Last weekend I had a pleasure to take a part in a traditional Colombian wedding of my husband’s friends. The ceremony took the place in a small town near to Bogota, called Subachoque, which is known for the amazing wedding organisation. This one wasn’t an exception.
I was wearing this day custom made zaffiro evening dress, with necklace and earrings by Swarovski. To create a classic and elegant look, I decided for 20’s inspired her and red lipstick.
Curious facts about Colombian wedding:
– there is no Best Man and no Maid of Honour, there is a Godfather and a Godmother
– in the church the groom is waiting for the bride in front of the altar, they don’t enter together like in Poland
– ceremony is shorter than polish one, most of them finish by midnight
– there is normally only one meal, not four like in Poland
– in cold climate and evening girls should always long evening dress, in warm climate normally everyone wears white
…
La semana pasada tuve un placer de hacer parte en una tradicional boda colombiana de unos amigos de mi marido. La ceremonia tuvo lugar en un pequeño pueblo cerca de Bogotá, llamado Subachoque, que es conocido por unas impactantes haciendas para organización de todo tipo de fiestas. Esta no fue una excepción.
Este día decidí llevar un vestido de noche hecho a medida en color zaffiro y de silueta de sirena, cuál complementé con el collar y los pendientes de Swarovski. Para crear un aspecto clásico y elegante, me elegí un peinado inspirado en años venite y labial rojo.
Curiosidades sobre las bodas colombianas:
– No hay mejor hombre y ni dama de honor, sino un padrino y una madrina
– En la iglesia el novio está esperando a la novia adelante del altar, no entran juntos como en Polonia
– Ceremonia es más corta que en Polonia, la mayoría termina a la medianoche
– Normalmente hay solo entrada, plato y postre, no como en Polonia cuatro latos calientes y comida fria en las mesas
– En el clima frío y por la noche las mujeres deben siempre llevar un vestido de noche largo, en clima cálido normalmente todo el mundo se viste de blanco
…
W ostatni weekend miałam przyjemność zobaczyć tradycyjny kolumbijski ślub. Uroczystość miała miejsce w małym miasteczku niedaleko do Bogoty, które nazywa sie Subachoque i jest znane ze względu na swoje niesamowite haciendy, gdzie organizuje sie ceremonie ślubne i inne uroczystosci. Ta nie był wyjątkiem
Jesli chodzi o moja kreacje w tym dniu zdecydowalam sie na szyta na miare wieczorowa suknie w kolorze szafiru, do której dopasowalam naszyjnik i kolczyki od Swarovskiego. Aby podtrzymać klasyczny styl zdecydowałam się na fryzure zainspirowana latami 20-stymi i czerwona szminke.
Ciekawe fakty o kolumbijskim ślubie:
– Nie ma swiadka i swiadkowej, tylko jest ojciec chrzestny i matka chrzestna
– Pan młody czeka w kościele na panne młoda przed ołtarzem, nie wchochi sie razem jak w Polsce
– Ceremonia jest krótsza niż w Polsce, przewaznie konczy sie o północy
– Jest zwykle tylko jeden posiłek, przystawka i deser, a nie jak w Polsce cztery
– W zimnym klimacie i na wieczorne ceremonie kobiety powinny zawsze miec suknie wieczorowa, zas w ciepłym klimacie zazwyczaj wszyscy ida w bieli.
With my Colombian friend Vicky Vacca.
Con mi amiga colombiana.
Z kolumbijska koleznka.
Some pictures from wedding ceremony.
Algunas fotos de la ceremonia.
Pare zdjec ze slubu i wesela.
Credits: Aga’s suitcase
4 comments
you look beautiful!
Very nice photos and i love your dress.
best
you looked gorgeous. Navy suits you really well:-)
Ewelina
xoxox
chiclifestyleofewelina.blogspot.com
Beautiful dress!
alliness.blogspot.com/